Kliknij ikonę by wydrukować: Drukuj
sobota, 26 lipiec 2014

Szanowni Państwo!

Drodzy mieszkańcy Zgorzelca i okolic!

Wszyscy Żołnierze II Armii Wojska Polskiego!

A także Rodziny Żołnierzy, te rodziny, które zachowują w pamięci tradycję dramatycznej walki o przyszłość Polski, dramatycznej walki o jej granice, walki o pokonanie ostateczne III Rzeszy - zbrodniczego państwa, które wywołało wojnę, zburzyło całą Europę, zburzyło także i nasz polski byt!

Chcę w tym miejscu w sposób szczególny podziękować wszystkim, którzy pamiętają i o tych walkach, i tym wszystkim, co się działo tutaj z polskością już po zakończeniu II wojny światowej.

Dzisiaj po tylu latach od sforsowania Nysy Łużyckiej, po tylu latach od zakończenia II wojny światowej, w czasach, kiedy świadomie inwestujemy i polskie emocje, i dążenia w budowę wspólnej Europy, w której także cenimy sobie i podkreślamy znaczenie sąsiedztwa z Niemcami, także musimy pamiętać o tych czasach i o tych wydarzeniach, które legły u fundamentów naszego dzisiejszego istnienia jako państwa polskiego i jako narodu, w takich granicach, które opierają się między innymi o Nysę Łużycką. Zobacz także: Dziś trzeba szczególnie pamiętać o tych walkach

Żołnierze II Armii szli na tę wojnę bardzo różnymi ścieżkami i drogami żołnierskimi. Szli tacy, którym początek żołnierskiej służby przypadał na syberyjską tajgę czy stepy Kazachstanu. Szli przez sowieckie łagry, przez zsyłkę i poniewierkę. Szli tutaj także żołnierze z Polski centralnej, którzy marzyli o tym, aby móc dokonać swoistego odwetu, wyrównania rachunków za całą hitlerowską okupację w Polsce. Szli żołnierze z bardzo różnymi życiorysami, bardzo różnymi marzeniami. Szedł także mój ojciec, oficer, podporucznik w 26. pułku piechoty w 9. dywizji II Armii Wojska Polskiego. Szedł jako żołnierz Armii Krajowej z odległej Wileńszczyzny, szedł poprzez sowieckie więzienia, ryzyko wywózki, poprzez nawet partyzantkę antysowiecką. Szli również ludzie z bardzo różnymi życiorysami, bardzo różnymi marzeniami, na pewno szli także ci, którzy marzyli o zmianie ustroju Polski, ale jako masa, wszyscy żołnierze II Armii Wojska Polskiego szli przede wszystkim po to, aby dokończyć wojnę, oznaczającą nieszczęście narodu polskiego. Szli po to, aby tutaj zatknąć słupy graniczne dla państwa polskiego i dla narodu polskiego.

Dlatego dzisiaj, już te kilkadziesiąt lat od tamtych wydarzeń, chciałem otoczyć jak najserdeczniejszą myślą , otoczyć także modlitwą tych wszystkich, którzy zginęli w tamtej walce. Chciałbym w sposób serdeczny wyrazić i moją wdzięczność w imieniu całego państwa, w imieniu całego narodu, w imieniu państwa wolnych Polaków za tamte ofiary, za tamten wysiłek, za tamten dramat. Chcę wyrazić moją wielką wdzięczność także za to, że dzisiaj dzięki tym ofiarom Polska może opierać się silnie o granice na Odrze i Nysie Łużyckiej i może odważnie myśleć o dobrym sąsiedztwie z Niemcami.

Myślę, że dziś wiele osób w Polsce, a szczególnie tutaj na tak zwanych ziemiach odzyskanych – ten termin już zanika – pamięta, że nie wszystko było tak oczywiste, pamięta o tym, jak trudne były początki polskości na tych terenach, i jestem pewien, że szczególnie tutaj na Ziemi Lubuskiej, na Dolnym Śląskim czy na Pomorzu Zachodnim, Polacy pamiętają o żołnierzach, którzy ginęli po to, abyśmy my tutaj mogli budować polskie życie, polskie nadzieje i polskie szanse. Serdecznie dziękuję tym, którzy do trwania tej pamięci się przyczyniali w przeszłości i którzy przyczyniają się także dzisiaj. Życzę Państwu, abyście Państwo znajdowali w tej pamięci nie tylko źródło nadziei, źródło przekonań co do siły narodu polskiego, ale również źródło przekonania, że służycie dobrej sprawie.
 
Dziękuję bardzo.

Źródło: www.prezydent.pl